Recenzja Primo Mo's Barbershop 0
9.jpg

W Polsce od kilku lat zapanowała moda na barbershopy. W przybytkach tych pracują barberzy, specjaliści (i specjalistki) od klasycznych męskich fryzur. W takich salonach fryzjerskich mężczyzna może zadbać o swoją fryzurę i oddać swój zarost pod opiekę doświadczonego golibrody. 

Dla mężczyzn, którzy decydują się na skorzystanie z usług oferowanych w barbershopie, ważny jest nie tylko sam efekt końcowy, ale cały rytuał, przebieg wizyty. W tym swoistym męskim spa, facet może się odprężyć, poradzić w kwestii wyglądu, pielęgnacji swojej fryzury i zarostu, wypić filiżankę kawy lub herbaty (czasem szklaneczkę czegoś mocniejszego), posłuchać muzyki, pogadać z innymi kolesiami, nabyć specjalistyczne kosmetyki do brody i włosów. W niektórych barbershopach klient może pograć w bilarda, rzutki, a nawet zrobić sobie tatuaż!

W tym artykule chciałbym podzielić się z Wami moją recenzję z wizyty w Primo Mo's Barbershop, który mieści się w gdańskim Wrzeszczu na ulicy Dmowskiego. Zapraszam do przeczytania mojej relacji i obejrzenia filmiku!

Rezerwacja terminu

Do Primo Mo's Barbershop najwygodniej umówić się przez serwis Booksy.  Barber ten funkcjonuje od niedawna, zatem o rezerwację jest bardzo łatwo w porównaniu do innych salonów fryzjerskich tego typu, gdzie trzeba się liczyć z nawet kilkoma tygodniami oczekiwania na wolny fotel. Mi udało się zamówić strzyżenie włosów na dwie godziny przed planowaną wizytą. Barber ten nie oferuje strzyżenia typu "walk-in", gdzie raz w tygodniu można przyjść bez zapisów na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy", natomiast znajomy opowiadał, że udało mu się skorzystać z usługi bez rezerwacji, wchodząc do salonu prosto z ulicy.

Pierwsze wrażenie

Lokal Primo Mo's Barbershop jest całkiem obszerny, wrażenie potęgują białe ściany. Nie ma w nim zbyt wielu ozdób, są trzy stanowiska fryzjerskie, półki z kosmetykami, recepcja. Czyste, estetyczne miejsce. 

Miałem okazję być strzyżonym przez właściciela salonu, Jordańczyka o imieniu Murd. Bardzo kontaktowy, uśmiechnięty facet, który od wejścia proponuje klientowi kawę lub herbatę. Co prawda Murd nie mówi po polsku, można się z nim jednak łatwo dogadać po angielsku. Jeśli komunikacja werbalna jednak Was zawiedzie, zawsze pozostaje język gestów ;)

Generalnie pierwsze wrażenie jest jak najbardziej pozytywne.

 
BRODACZE TRÓJMIASTO
Grupa Zamknięta · 350 członków
Dołącz do grupy
Brodate wilki morskie łączcie się! Dzielimy się wiedzą i doświadczeniem, fajnymi materiałami i naszymi opiniami na temat pielęgnacji szczeciny, barber...
 

Omówienie fryzury i strzyżenie

Zasiadając w fotelu, przystąpiłem do omówienia fryzury. O tym, jak opisać wymarzoną fryzurę barberowi, dowiecie się z następnych artykułów. Dość powiedzieć, że zażyczyłem sobie wygolonych od zera boków (tzw. skin fade), pozostawienia maksymalnie dużej ilości włosów na górze, wygolenia przedziałka i wycieniowania tyłu w owal. Podczas tej rozmowy i w trakcie strzyżenia, Murd zadaje dużo pytań, aby precyzyjnie oddać wizję klienta.

Cały zabieg zajął około godziny. W tym czasie barber bardzo pieczołowicie zajmuje się czupryną, stosując kilka rodzajów golarek, trymerów, nożyczek i degażówek. Co ważne dla niektórych mężczyzn, Murd pracuje w rękawiczkach! W trakcie trwania strzyżenia, można się naprawdę odprężyć, zwłaszcza przy goleniu boków i tyłu głowy. Po pierwszym goleniu, a przed strzyżeniem góry, Murd myje naszą głowę. Zabieg ten powtarza później drugi raz, dzięki czemu po wyjściu z salonu nie musimy martwić się o sypiące się z głowy kłaki. Jesteśmy czyści, możemy iść w życie.

Po drugim myciu przychodzi czas na modelowanie i poprawki. Właściciel bardzo poważnie podchodzi do tego tematu, jego skrupulatność buduje naszą ogólną satysfakcję, aczkolwiek przestrzegam Was, jeśli jesteście w pośpiechu! W zależności od tego, jaki efekt chcecie uzyskać, barber ten wymodeluje Was brylantyną, pomadą lub woskiem. Możecie też liczyć na wygolenie karku. Mimo, że przyszedłem wyłącznie na strzyżenie włosów, poprosiłem również o wymodelowanie zarostu. W moją brodę wtarty został balsam i olejek do brody.

Cena i ogólne wrażenie

Za strzyżenie włosów zapłaciłem 49 złotych i uważam, że to bardzo dobrze wydane pieniądze. Fryzura wyszła perfekcyjnie i mogłem się nią cieszyć przez cały dzień. Wizyta w Primo Mo's Barbershop pozostawia bardzo dobre wrażenie. Mężczyzna może tam przyjemnie spędzić czas, a sama fryzura jest bez jakichkolwiek niedociągnięć.

Zapraszam teraz do obejrzenia mojej relacji z wizyty w tym barbershopie. 

Jeśli spodoba Ci się ten filmik, zostaw łapkę w górę. Jeśli chcesz być na bieżąco z tematami związanymi z męską elegancją, chciałbyś oglądać więcej takich recenzji, subskrybuj nasz kanał! Wszelkie komentarze również mile widziane!

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl