W dzisiejszym wpisie, opatrzonym kolejnym filmem z mojego kanału na Youtube, chciałbym omówić kwestię czytania składów kosmetyków. Jeśli chodzi o męską pielęgnację, nieważne jest to czy jesteś wyznawcą wyłącznie wody i mydła, czy do pielęgnacji  samej tylko brody stosujesz tonik, olejek i balsam. Jeżeli jesteś facetem, który:

• chciałby zacząć korzystać z bardziej naturalnych produktów do pielęgnacji,
• zastanawia się, czy dany produkt do męskiej pielęgnacji mu nie zaszkodzi i czy w ogóle zadziała tak, jak obiecuje producent,
• szuka produktów z konkretnymi składnikami, ale nie wie, co oznaczają te wszystkie chemiczne nazwy,
• chciałby zostać bardziej świadomym konsumentem,
• dla własnego zdrowia i komfortu musi lub chce przejść na bardziej naturalne, delikatne kosmetyki,
• zastanawia się, czy dany produkt jest wart swojej ceny,
• jest po prostu głodny wiedzy na temat tego, z czego składa się jego szampon lub odżywka,

to jest to wpis właśnie dla Ciebie! Jeśli nie chce Ci się czytać moich wypocin, na końcu artykułu znajdziesz znajdziesz filmik!

Lista składników

 Skład kosmetyków znajduje się zwykle na tyle opakowania. Jeżeli nie interesuje Cię przekaz marketingowy producenta, historia powstania produktu, obiecywane i deklarowane działanie, a szukasz faktów, to najwięcej znajdziesz ich w sekcji składniki/ingredients.

Surowce, z których wyprodukowany został dany specyfik wypisane są w systemie INCI. To międzynarodowa terminologia, gdzie występują angielskie nazwy składników chemicznych i łacińskie dla składników roślinnych. Jeśli chodzi o kosmetyki wyprodukowane w UE, ich składniki wypisane są w kolejności od największej, do najmniejszej procentowej zawartości, przy czym kolejność składników, których zawartość wynosi 1% lub mniej jest już dowolna. Uważaj na produkty ściągane spoza krajów wspólnoty (na przykład z rynku azjatyckiego), gdyż składniki dla takich kosmetyków często listowane są w dowolnie wygodny dla producenta sposób.

Kolejność

Zakładając, że używasz kosmetyków wyprodukowanych w UE, przyjrzyj się teraz ich kolejności. Jeśli mowa o środkach myjących, szamponach czy żelach, prawie zawsze  na pierwszym miejscu znajdziesz wodę (aqua). Zwykle objętościowo stanowi ok. 50% całego składu, ale może wynosić nawet do 95% całego  składu. W przypadku kremów czy balsamów, takim pierwszym składnikiem zwykle jest olej. Najczęściej spotykana kolejność składników kosmetycznych to występujące po sobie: olej/woda, składniki aktywne (myjące, pianotwórcze, wiążące), wyciągi roślinne, ekstrakty, wypełniacze, substancje łagodzące/nawilżające, substancje zapachowe, konserwanty, barwniki.

Długość

Tutaj sprawa jest prosta. Jeśli nie chcesz produktów wypełnionych po brzegi chemią,  poszukujesz kosmetyków ekologicznych, naturalnych, to tutaj najlepiej sprawdza się zasada mniej znaczy więcej. Sam zdecyduj, czy wolisz odżywkę mającą w składzie 4 roślinne produkty, czy 4 linijki pełne związków chemicznych.

Substancje szkodliwe

Zasadniczo wszystkie substancje wykorzystywane w kosmetyce są bardzo dobrze przebadane pod względem potencjalnej szkodliwości i jasno określone jest, w jakim stężeniu mogą pojawiać się w danym produkcie, aby zminimalizować szansę wystąpienia niepożądanych efektów. Nie zmienia to jednak faktu, że dany składnik może Cię uczulić albo wywołać podrażnienie. Poza tym, część produktów wywołuje jedynie poczucie pożądanego efektu, na przykład zalepiając strukturę włosa, dając wrażenie nawilżenia, ale de facto wcale go nie nawilżając. Poniżej lista takich popularnych składników kosmetycznych, które nie powinny być mile widziane w asortymencie Twoich kosmetyków, zwłaszcza jeśli stawiasz na produkty naturalne, ekologiczne, delikatne.

• Parafina (INCI: paraffin oil, paraffinum liquidum, synthetic wax, isoparaffin) - znajdziesz ją w kremach lub odżywkach na włosy, nie wnika w skórę, pokrywa ją za to szczelnie, uniemożliwiając oddychanie, sprawiając wrażenie nawilżenia. Podobno może wywoływać zaskórniki, jeśli występuje w dużym stężeniu.
• Silikony (INCI: silicone, methicone, dimethicone, silanol) - są to sztuczne oleje. Również uniemożliwiają oddychanie skóry i mogą nasilać trądzik.
• SLS i SLES (INCI: sodium laryl sulfate, sodium laureth sulfate) - są to detergenty, substancje myjące, powszechne w tanich kosmetykach. Mogą działać drażniąco na skórę, wywołując świąd i podrażnienia. To kolejna substancja pokrywająca powierzchnię skóry i włosów filmem, sprawiając wrażenie nawilżenia.
• Substancje zapachowe (INCI: limonene, linalool, eugenol, geraniol, citral, benzyl benzoate) – zwykle występują w kosmetykach w stężeniu mniejszym niż 1%, ale i tak mogą wywoływać reakcje alergiczne i podrażnienia.
• Barwniki (INCI: CI <numer>) - w składzie kosmetyków występują jako skrót CI (colour index) z konkretnym numerem. Substancje te w przedziale 75100-77947 to naturalne barwniki, reszta pozyskiwane jest sztucznie.
• Parabeny (INCI: methylparaben, propylparaben, phenol) – są to substancje konserwujące, również występujące w bardzo niskim stężeniu. Mogą jednak wywoływać zaczerwienienia i podrażnienia skóry wrażliwej

Listę potencjalnie szkodliwych substancji można by jeszcze wydłużać, pozwolę sobie ją tutaj zamknąć i zwrócić Ci uwagę na inną kwestię. W dzisiejszych czasach wzmacnia się trend na produkty naturalne i ekologiczne. Dlatego na drogeryjnych półkach znajdziesz często produkty, które od razu informują Cię o braku parabenów czy silikonów w składzie. Prawda jest jednak taka, że to właśnie takim produktom powinieneś się baczniej przyjrzeć, bo mogą zawierać substancje o wiele gorszej jakości. Na przykład, SLS zastąpiony bywa ALS (ammonium lauryl sulfate), a to substancja potencjalnie groźniejsza dla Twojej skóry. Brak parabenów w składzie Twojego kremu powinien przykuć Twoją uwagę, no bo co w takim razie zostało użyte do zakonserwowania tego produktu?

Substancje dobroczynne

Postraszyłem Cię substancjami od których zasypie Cię trądzik, oszalejesz od świądu i pieczenia i generalnie wypadną Ci włosy, to teraz poznaj te, które warto znaleźć w składzie ulubionych kosmetyków.

• Aloes (INCI: Aloe vera) - świetnie działa na podrażnienia, ma doskonałe działanie kojące. To dobrze jeśli Twój balsam po goleniu ma go w składzie.
• Oczar wirginijski (INCI: Hamamelis Virginiana Extract) – Świetny składnik leczniczych kosmetyków. Przyspiesza gojenie ran, działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo. Dobrze znaleźć wyciąg z tej rośliny w składzie Twojego kremu, toniku,  ale też płynu do higieny intymnej.
• Gliceryna (INCI: Glycerin) – bardzo dobry, roślinny emolient. Świetnie odżywia skórę i włosy, utrzymując ich dobre, prawdziwe nawilżenie. Mając do wyboru żel pod prysznic z parafiną lub gliceryną, wybierz ten z gliceryną!
• Pantenol (INCI: Panthenol) – inaczej prowitamina b5. Doskonała substancja nawilżająca, przyspieszająca regenerację naskórka. Wcale nie musi jej być dużo w składzie. Jeśli zrobiłeś sobie tatuaż, koniecznie sięgnij po maść z tą substancją.
• Kwas mlekowy (Lactic Acid) – Nie każdy kwas jest potencjalną bronią biologiczną. Użyty w delikatnym żelu myjącym wspomoże złuszczenie martwego naskórka.
• Oleje, masła, woski (Przykładowe INCI: Ricinus Communis Seed Oil, Beeswax, Butyrospermum Parkii) – doskonałe bazy kosmetyków. Nawilżają i wygładzają skórę, wzmacniają kondycję włosów. Naturalny wosk pszczeli ma świetne działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze.
• Glukozyd laurylowy (INCI: Lauryl Glucoside) – Ok, ta substancja nazywa się może dosyć niepokojąco, ale jest to delikatny detergent. Jeśli chcesz używać naturalnych, ekologicznych kosmetyków myjących, szukaj go w składzie.
• Glukozyd decylowy (INCI: Decyl Glucoside) – Naturalny składnik pianotwórczy, obecny w wielu ekologicznych szamponach.

Powyższe punkty w oczywisty sposób nie wyczerpują listy porządnych, ekologicznych, naturalnych składników kosmetycznych.  Zapraszam Cię teraz do obejrzenia filmiku, gdzie poza tym, co tutaj napisałem, sprawdzam skład kosmetyków z własnej łazienki.

 Już niebawem premiera moich nowych produktów! Jeśli chcesz dowiedzieć się o nich pierwszy i zgarnąć przy okazji ekstra prezent, zapisz się do listy oczekujących!